Richard wstał i podszedł do łóżeczka. Przez jakiś czas wpatrywał się

  • Faris

Richard wstał i podszedł do łóżeczka. Przez jakiś czas wpatrywał się

19 August 2022 by Faris

w małą. To moja córka, pomyślał. Moja i Kate. Więc dlaczego czuje tylko złość? Dlaczego ma wrażenie, że świat zwalił mu się na głowę? Zawsze miał to, czego chciał. To on podejmował decyzje. Tak właśnie układało się jego życie i wolał, aby tak było nadal. Jednak tym razem sytuacja wymknęła mu się spod kontroli. Stracił panowanie nad swoim życiem. Kate mówiła mu: ,,nie’’, a on musiał się z tym pogodzić. Co wcale nie znaczyło, że mu się to podoba. Czując, że nie może już dłużej patrzeć na dziecko, wyszedł z pokoju. Upewnił się, że Kate zasnęła, i wyjął z barku butelkę Jacka Danielsa oraz szklankę. Przeszedł do swego gabinetu, gdzie nalał sobie whiskey, wypił i nalał po raz drugi. Podszedł do przeszklonych drzwi, które wychodziły na niższą galerię, odciągnął zasłonę i spojrzał w ciemność. Zaklął pod nosem. Z początku patrzył na Kate i Emmę z przyjemnością i oddaniem. Wyglądały tak uroczo, a żona była naprawdę szczęśliwa. Jednak po upływie pierwszych dni, a potem tygodni, stał się zwyczajnie zazdrosny. Był wściekły, że Kate poświęca małej tyle czasu. Chciałby, żeby żona patrzyła na niego z takim oddaniem jak na swoją córkę. Powoli narastało w nim przekonanie, że byłoby najlepiej, gdyby dziecko po prostu... zniknęło. Miał nadzieję, że któregoś ranka otworzy oczy i nagle okaże się, że cała ta adopcja była po prostu złym snem. A wtedy będą mogli powrócić do dawnego życia. Co to mogło znaczyć? O czym świadczy? Przycisnął dłonie do oczu, zdegustowany swoimi myślami. A także odpowiedzią na te pytania. Czuł się jak najgorszy podlec, jak szakal. A jednocześnie miał głębokie poczucie porażki. Nigdy nie będzie mógł powiedzieć prawdy, bo to zniszczyłoby Kate. Nigdy by go nie zrozumiała. Przestałaby go kochać. A on nie chciał jej stracić. Opuścił ręce. Gdyby tylko mógł się poczuć jak ojciec. Gdyby, patrząc na Emmę, poczuł miłość i dumę... Było jednak inaczej, bowiem mała przypominała mu, że nie był w stanie spłodzić własnego dziecka. Ż e nie mógł dać Kate tego, czego najbardziej pragnęła. Strzelam ślepakami, przypomniał sobie. Nie jestem prawdziwym mężczyzną. Nie mogąc dłużej znieść tych myśli, otworzył drzwi i wyszedł na galerię. Powietrze było chłodne i rześkie. Pomogło mu pozbyć się niechcianych refleksji. Odetchnął parę razy. To zmiana w stylu życia spowodowała, że czuję się tak podle, powtórzył sobie po raz kolejny. Muszę się z tym oswoić, a potem wszystko pójdzie dobrze. Jestem przecież dorosły i wcale nie przypominam potwora. Muszę pokochać Emmę. Kiedy to się stanie, życie powróci na dawne tory. Znowu przejmie kontrolę nad wszystkim. I znowu będzie szczęśliwy z Kate. ROZDZIAŁ DWUDZIESTY DRUGI Julianna ze swego posterunku w ulicznej kawiarence obserwowała pracowników firmy Nicholson, Bedico, Chaney & Ryan, którzy właśnie wychodzili z pracy. Niektórzy śmiali się i rozmawiali. Część podzieliła się już na grupy, więc było jasne, że wybierają się gdzieś razem na wieczorny

Posted in: Bez kategorii Tagged: chichuachua opis rasy, jak uspokoić psa, katarzyna smutniak,

Najczęściej czytane:

się zarówno uprane, jak i dość nowe. Koszulka

polo też wyglądała na czystą, a nawet uprasowaną. - Czyż to nie mała Kelsey tak dorosła? - zapytał, zanim zdążyła się odezwać. ... [Read more...]

lecz... cuchnącym.

Głowa pękała jej z bólu. Chciała jej dotknąć, powstrzymała się jednak, na wypadek, gdyby ją obserwował. Powoli otworzyła oczy. Udało jej się ... [Read more...]

- Czy boisz się umarłych? - spytał Bruce.

- Nie. Raczej mi smutno, gdy o nich pomyślę. - Są wszędzie dookoła nas. - Wskazał na spróchniałe trumny, wsunięte w nisze w ścianach. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kancelaria.augustow.pl

WordPress Theme by ThemeTaste